czwartek, 7 listopada 2013

„Refleksyjne fantasy w hinduskich szatach”



 Recenzja:

Amish Tripathi „Shiva Trilogy” :
1)     The Immortals of Meluha, 2010
2)     The Secret of the Nagas, 2011
3)     The Oath of the Vayuputras, 2013
 
wikimedia.org/wikipedia/en/0/0e/The_Immortals_Of_Meluha.jpg


W 1668 roku za sprawą tłumacza Mateusza Kuligowskiego legenda o Buddzie trafiła do polskich czytelników w dziełku o wdzięcznym tytule „Królewiec indyjski w polski strój przebrany”. Proza Amisha to natomiast klasyczne heroic fantasy, które europejski czytelnik może kojarzyć z twórczością Howarda, Zelaznego czy Cooka, przyodziane w barwne, hinduskie szaty, uszyte z rozlicznych wątków mitologicznych, pałacowych intryg i epickich batalii. Nie zabrakło tu również głębszej refleksji nad  sensem życia i problemem zła. Jednak odpowiedzi na odwieczne pytanie unde malum bohaterowie Amisha szukać będą w hinduskich traktaktach i  świątyniach zamieszkałych przez  tajemne bractwa brahminów.

Amish Tripathi to młody, współczesny indyjski pisarz, któremu sławe przyniosła trylogia fantasy opiewająca dzieje Śiwy (tzw. Trylogia śiwaicka – The Shiva Trilogy). U Amisha Śiwa nie jest potężnym bogiem hinduskiego panteonu, ale hardym i porywczym wodzem tybetańskiego plemienia, który wraz ze swoim ludem przybywa do Indii w poszukiwaniu lepszego życia. Gdy tybetańscy uchodźcy odnajdują schronienie w indyjskim mieście Hariyupiya nie wiedzą, że zostaną wplątani w wielowiekowy konflikt, którego celem jest zdobycie eliksiru nieśmiertelności.  Ku zdumieniu Śiwy zostaje on okrzyknięty wyczekiwanym od wieków herosem, który ma pokonać siły ciemności i poprowadzić lud Suryavanshi przeciwko imperium Chandravanshi. Ten nieco sztampowy schemat fabularny burzą pytania jakie stawia Amish i na które próbują odpowiedzieć bohaterowie powieści: czym jest zło? Jaki jest cel walki ze złem i kto ma prawo być sędzią ludzkości? Wkrótce okazuje się, że najwięksi wrogowie kryją się wśród sprzymierzeńców, a  nieoczekiwani sojusznicy pojawiają się wśród wyklętych banitów. Amish krok po kroku ukazuje oblicza bohaterów: nikt nie jest kryształowy a niemal każdy skrywa mroczne sekrety z przeszłości. Śiwa z lokalnego watażki przeistacza się w przywódcę imperium; na kartach powieści dokonuje się jego metamorfoza z porywczego howardowskiego bohatera w odpowiedzialnego wodza, który filozofii życia uczy się od hinduskich świętych mężów.

W całym cyklu powieściowym bardzo wyraźnie widać fascynacje Amisha hinduizmem i mitologią; autor zręcznie żongluje legendami, doszukuje się nowych znaczeń w starożytnych symbolach i zwyczajach. Jako młody pisarz Amish nadrabia pewne braki warsztatowe entuzjazmem, oszczędnym stylem, który aż kipi energią. Autor zdaje się też nawoływać do odczytania na nowo antycznej historii Indii, do uchronienia tej unikalnej kultury od zapomnienia. W pewnym sensie intrygi Śiwaickiej Trylogii są refleksją nad polityką współczesnych Indii, ale Amish zadaje również pytania o słuszność starożytnych zwyczajów, piętnuje niesprawiedliwości społeczne i narodowe wady Hindusów. Pytanie o istotę zła łączy się u Amisha z zagadnieniem obcości, inności i  problemem „zderzenia cywilizacji”.

Prosty, współczesny język powieści, pozbawiony archaizmów i nieco mniej barwny niż opisywana rzeczywistośc, wzbudza pewne kontrowersje. Brakuje tu bardziej szczegółowych opisów starożytnych świątyń, świętych miejsc i warownych zamków w których toczy się akcja trylogii.




"Shiva Trilogy" - zwiastun na youtube:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz